Natomiast dziś w słoneczny czwartek 5 lipca, pojechałem pociągiem do Koluszek, po czym dojechałem do Żelechlinka na spotkanie z Anną - moją sympatyczną koleżanką. Wcześniej uzgodniliśmy cel wycieczki i udało nam się go w pełni zrealizować ! Pojechaliśmy do wsi Wincentynów w gminie Sławno i zwiedziliśmy absolutnie magiczną miejscówkę - skansen "Niebowo". To wyjątkowo urokliwe miejsce na mapie powiatu opoczyńskiego. Odbywają się tu warsztaty artystyczne inspirowane opoczyńską kulturą ludową, koncerty, potańcówki i plenery malarskie. Dzień wcześniej zatelefonowałem do skansenu i otrzymałem zgodę na poruszanie się po terenie pod nieobecność właścicielki pani Edyty Cieślik-Moczek. Jeszcze raz bardzo dziękuję za życzliwość ! Wycieczka udała się znakomicie ! Spędziliśmy z Anną cały dzień w przecudownych lasach i na rewelacyjnych trasach rowerowych. Pod koniec przygody trafiła nam się niesamowita gratka, bo na rozlewiskach rzeki Gać udało nam się zaobserwować poczynania dorosłego bobra. Dałem mu na imię Karolek i stąd też ten tytuł tej eskapady !
Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć i filmów.
Plac Sałacińskiego przy dworcu Łódź Fabryczna - budowa "Bramy Miasta".
Dojeżdżam do Koluszek pociągiem Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej.
Pedałuję do Żelechlinka przez Rewicę, Dzielnicę i Karolinów.
O godz. 10:00 ruszamy z Anną na zaplanowaną przeze mnie trasę.
Super autostrada rowerowa wzdłuż drogi ekspresowej S-8 (odcinek Jakubów do Tomaszowa Mazowieckiego).
Chwila odpoczynku na moście nad rzeką Luboszewką (przysiółek leśny Chrzemce).
Zatopiony las nad Luboszewką.
Tomaszów Maz. ul. Spalska - ruiny dawnej fabryki "Wistom".
Budynek biurowy fabryki "Wistom".
Tablica pamięci przy ul. Spalskiej ku czci pracowników TZWS w Tomaszowie Mazowieckim.
Wieś Tomaszówek i "Panteon Opiekunów Łowiectwa".
Panteon znajduje się na skraju lasu, na skraju gmin Tomaszów Maz. i Sławno. W dawnych czasach przechodziła tu granica puszczy pilickiej, która obfitowała w życiodajne zasoby leśne, jak również była ostoją zwierzyny łownej.
Panteon jest ponoć jedynym takim miejscem w Polsce i przedstawia rzeźby drewniane poświęcone dawnym i historycznym postaciom, które były związane z łowiectwem i ochroną przyrody.
Diana - bogini łowów. W galerii zdjęć z wycieczki znajdują się fotografie wszystkich rzeźb.
Mr SCOTT i Anna - nieustraszeni zdobywcy "Panteonu Opiekunów Łowiectwa".
Od panteonu odchodzi także ścieżka edukacyjna, która zawiera 6 tablic przedstawiających zwierzęta występujące w okolicznych lasach.
Tomaszówek - tablica wjazdowa przy DW nr 713.
Świetlica wiejska w Tomaszówku.
Staw we wsi.
Piękne koniki na łące przy akwenie.
Firma "Poltank Siegfried Hansen" - biuro w Tomaszówku. Główną specjalnością spółki jest międzynarodowy transport materiałów płynnych.
Sianokosy w Tomaszówku.
Szosa z Tomaszówka do wsi Wincentynów.
Świetlica wiejska w Wincentynowie.
Kapliczka w formie krzyża z 1957 roku.
Skansen "Niebowo" w Wincentynowie.
Skansen został założony w 1988 roku przez małżeństwo Edytę Cieślik-Moczek i Krzysztofa Moczka.
Jak mówią właściciele, został utworzony z chęci zachowania i odtworzenia piękna folkloru ziemi opoczyńskiej.
Jego głównymi atrakcjami jest stuletnia chałupa kryta strzechą oraz piętrowy dom z werandą.
W chałupie odtworzono oryginalny wystrój tradycyjnej chaty opoczyńskiej.
W chacie siedzi opoczyński gospodarz, z którym szybko "złapałem dobry kontakt" i ponarzekaliśmy na baby 😁
Na ścianach izb zawieszone są stare obrazy o tematyce religijnej.
W kuchni znajduje się oryginalny piec chlebowy połączony z wędzarnią i zapieckiem.
W skansenie organizowane są warsztaty artystyczne inspirowane opoczyńską kulturą ludową, koncerty, potańcówki i plenery malarskie.
Podczas imprez goście mogą spróbować białego barszczu i jabłecznika na bazie regionalnych produktów, które serwuje zaradna gospodyni.
Nazwa Niebowo pochodzi od koloru.
W dawnych czasach, gdy gospodynie farbowały wełnę na wełniaki, można było wybrać kolor niebowy. To odcień niebieskiego.
Na terenie gospodarstwa znajduje się ziemianka z kamieni polnych.
W szopie zgromadzono eksponaty związane m.in. z rolnictwem, stolarstwem i tkactwem.
Na bogatą kolekcję składają się drewniane radła, brony, pługi, wialnie, cepy, sierpy, chomąta, sanie, warsztat stolarski z wyposażeniem i mnóstwo innych, rolniczych przedmiotów.
Klimat dawnych lat przywołują : studnia z żurawiem, stare ule, kapliczki i barwne kwiaty z przydomowego ogródka.
"Niebowo" to prawdziwa perła folkloru regionu łódzkiego, którą każdy powinien odwiedzić !
Rzeka Słomianka i stawy w Wincentynowie.
Nad brzegiem stawu stoją dwa wraki starych samochodów.
W części zarośniętego stawu sterczy prawdziwy kajak.
Zastawka na rzece Słomianka.
Anna "Pocahontas" i "kolonizator" Mr SCOTT nad Słomianką.
Znad rzeki jedziemy przez las do wsi Antoniów i Kraśnica.
Zabytkowy kościół w Kraśnicy - zobacz koniecznie WYCIECZKĘ Nr 553.
Docieramy do drogi woj. nr 726 we wsi Dęborzeczka.
Śmigamy do Inowłodza super drogę rowerową !
Potem ścieżką pieszo-rowerową przez Teofilów do Spały.
W okolicy Konewki odwiedzamy Rezerwat Przyrody "Gać Spalska".
Tam korzystamy z naturalnej trampoliny i robimy sobie "wyskokową" sesję fotograficzną. Anna zgrabnie unosi się aż do "Niebowa" !
Mr SCOTT zaznaje prawdziwej wolności i przeszywa przestworza niczym "niebieski ptak" 🐦
To była rewelacyjna sesja !!!
Zrujnowany jaz na Gaci w świetle letniego słońca.
Niesamowita roślinność na stawie nad rzeką Gać.
Anna & Mr SCOTT - razem stanowimy zgraną, rowerową parę !
Dojazd pożarowy nr 5 w kierunku wsi Lechów. Dziś na trasie spory ruch !
Wojtuś - bocian łódzki w łanach czerniewickiego zboża.
Nowa szosa we wsi Czerwonka.
Śmigłowiec wojskowy MI-17AE nad wsią Petrynów.
Odprowadzam Anną do Żelechlinka i ruszam w drogę powrotną do domu. Dzięki koleżanko za mile i aktywnie spędzony czas ! Dzięki za super wycieczkę !!!
Na trasie do Łodzi przejeżdżam m.in. przez Rezerwat Przyrody "Gałków".
Łódź Andrzejów i tablica wjazdowa przy ul. Taborowej.
Dziś przejechałem rowerkiem prawie 190 km i jestem szczęśliwy, że poznałem nareszcie skansen "Niebowo" - kolejne niezwykłe miejsce na mapie woj. łódzkiego. Wrócę tam jeszcze na ludowe warsztaty, ale najpierw pewnie podjadę nad rzekę Gać i sprawdzę, jak się też ma ten uroczy gryzoń - spalski bóbr "Karolek" ! 😉
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz